W poniedziałek 2 maja o 16.00 zawodnicy Rakowa Częstochowa staną przed szansą obrony trofeum, które zdobyli w ubiegłym sezonie. Rywalem częstochowian w finale Fortuna Pucharu Polski, rozgrywanym na Stadionie Narodowym w Warszawie będzie Lech Poznań.
Na ostatnie dni przed meczem sytuację i atmosferę w drużynie komentuje Michał Szprendałowicz – rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa:
– Przed nami jeden z najważniejszych meczów w historii klubu. Bardzo prestiżowy, bo na stadionie na jakim Raków jeszcze nigdy w historii nie grał, przy publice przy jakiej również nigdy nie grał. Będzie to wyjazd niesamowity zarówno dla drużyny, jak i dla kibiców. My zrobimy wszystko, żeby wygrać i uszczęśliwić wszystkich, którzy nam kibicują. Pozostaje czekać, aż wzniesiemy puchar po meczu.
Z ciekawych informacji warto wspomnieć, że w 2021 roku, 54 lata po pierwszym finale z udziałem Rakowa Częstochowa strzelecki rekord Bernarda Burczyka wyrównał Vladislavs Gutkovskis, który w drodze do finału pięciokrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników. O swoim nastawieniu przed tym spotkaniem mówi Vladislavs Gutkovskis – napastnik Rakowa Częstochowa:
– To będzie bardzo ciekawy i ważny mecz. Na razie jeszcze tego tak nie czuć, ale myślę, że zmieni się to w najbliższych dniach.
Puchar Polski to nie jedyne trofeum, o które Raków walczy z Lechem Poznań. Zacięta rywalizacja toczy się również w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy, gdzie czerwono-niebiescy, liderujący tabeli, czują oddech poznaniaków na plecach. Pierwszy gwizdek w spotkaniu finałowym 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie o godzinie 16:00. Sędzią głównym tego spotkania będzie Szymon Marciniak.